kawa

Większość naszych rodziców i dziadków pije wyłącznie kawę parzoną. Nie wyobrażają sobie pić innej kawy niż "Prima". Najlepiej, gdy mogą ją wypić w szklance, która pamięta czasy Gierka. Młodzi spożywają kawę głównie w kubkach. Prawdziwi miłośnicy kawy mają kubek, w którym piją tylko kawę. Nikt inny nie może go ruszać. Wszystko to ma swój urok i wiążę się z wieloma pięknymi wspomnieniami z przeszłości. W PRl wprawdzie nic nie były, ale ludzie mieli więcej czasu dla siebie.

Nikt nie śpieszył na dodatkowe zajęcia, nie wszyscy mieli telewizji. Nawet nikt nie marzył o komputerach. Dokoła dominowała szarość, jednak ludzie musieli nauczyć się funkcjonować w nowym systemie, znaleźć sposób by nie zwariować. Wspólnie picie parzonej kawy było rytuałem. W każdym domu była niemal ta sama kawa, ale ktoś kogoś odwiedzał, należało podać kawę albo  herbatę. Ta tradycja przetrwała do dzisiaj. Nie wypada przywitać gościa i nie zaproponować kawy.